Poniedziałek był moim ostatnim dniem w HS. Tego dnia lekcje były skrócone i trwały tylko 3h. Reszta dnia przeznaczona była na grill, oczywiście tylko dla seniorów. Ostatniego dnia szkoły tradycyjnie wszyscy seniorzy wyrzucają swoje notatki, segregatory, zeszyty itp. na korytarze szkoły. Szkoła wyglądała jak na zdjęciach poniżej.
Każdego roku seniorzy przygotowują tzw. „senior prank”, czyli po prostu „psikus”. Od dawna myśleliśmy co możemy zrobić w tym roku, żeby było oryginalnie i zostało zapamiętane. Rok czy też dwa lata temu przywieźli do szkoły świnie, kury i inne zwierzęta hodowlane i wypuścili je do szkoły. Innym razem seniorzy wypełnili szkołę balonami. Tego roku uczniowie włamali się nocą do szkoły i pomalowali ściany, zablokowali wejście do klas, obrzucili drzewa papierem toaletowym itp. Ja również chciałam w tym uczestniczyć, ale moja host siostra miała graduadion party, więc nie mogłam. I całe szczęście! School principals odebrali to jako akt wandalizmu i ukarali każdego kto brał w tym udział grzywną w wysokości 500$ plus praca społeczna przez kolejne 3 dni. Hm, na pewno to zapamiętają.
Ostatnie dni szkoły były bardzo miłe. Nauczyciele starali się przygotować dla nas coś specjalnego. Praktycznie na każdą lekcję przygotowany był jakiś poczęstunek, była muzyka itp. Na hiszpańskim młodsi uczniowie tj. juniors przygotowywali dla swoich ulubionych seniors karty pożegnalne. Ja też dostałam swoją. To było niezwykle miłe.
W niedzielę odbył się także sunrise party, czyli impreza, która trwała od ok. 11 do samego rana dnia następnego czyli do momentu pójścia do szkoły, więc ostatniego dnia wszyscy byli „martwi” w szkole. Ja siedziałam na lekcjach nieprzytomna i nie docierało do mnie, że to moje ostatnie chwile w Comeaux. Wracałam myślami do moich pierwszych dni w tej szkole i pamiętałam wszystko ze szczegółami. Nie mogę uwierzyć, że to koniec. Kiedy to wszystko minęło? To był zdecydowanie „najszybszy” rok szkolny jaki kiedykolwiek miałam. Pamiętam mój pierwszy dzień, kiedy pomimo pomocy wielu ludzi, chodziłam zagubiona po tej ogromnej, ponad 2 tys. szkole, szukając swoich klas, nie znając nikogo. Tyle się zmieniło przez ten czas. Zaledwie 10 miesięcy temu z niedowierzaniem, że jestem w tym miejscu, chodziłam po korytarzach szkoły a dziś z jeszcze większym niedowierzaniem, że to jest naprawdę koniec, żegnam się z nauczycielami, pracownikami szkoły i przyjaciółmi. Teraz z perspektywy czasu wiem, że bylam odważna. Jestem z siebie dumna.
W piątek Carl i Udona odebrali mnie ze szkoły i pojechaliśmy do ich domu. Tej nocy w szkole Carla odbyła się impreza seniorów z okazji graduadion. Carl zaprosił mnie, jako swoją osobę towarzyszącą. Impreza trwała do 5 rano. Byliśmy wykończeni. Sami widzicie miałam zakręcony weekend.
Nadchodzący weekend tez mam cały zaplanowany. Dzisiaj idę ze znajomymi do wesołego miasteczka, jutro mam graduadion, potem idę na wesele. A we wtorek jadę na Florydę! Yay . I dzięki Bogu, nie będę myślała o powrocie. Nie jestem gotowa na powrót ale myślę, że im dłużej bym tutaj była tym trudniej byłoby się pożegnać.
 |
crawfish , tradycyja luizjany |
 |
Anatomy final lol |
 |
Pani Prince <3 |
 |
tak tak , Pan Canone ! <3 |
 |
Micho |
 |
Michael |
 |
Donovan ! |
 |
ostatni dzien szkoly |
 |
a po szkole robimy to |
 |
fun jump |
 |
jestesmy teraz zareczeni |
 |
ostatnio jadlam lunch w takiej restauracji z lat 50. |
 |
photo booth |
 |
Ray !
|
 |
Jordan ! |
 |
Mckenzie i Arianna <33 |
Ja też nie mogę uwierzyć, że już wracasz
OdpowiedzUsuńAdka G.
super się czyta Twojego bloga, napisz prędko relację z tych wydarzeń, które Cię czekają :)
OdpowiedzUsuńMoze to za bardzo prywatne pytanie, ale jestes z Carlem ?
OdpowiedzUsuńpamiętam jak rok temu zaczęłam interesować się wymianą, zaczęłam czytać wszystkie możliwe blogi i to jest takie fajne uczucie, bo chociaż trochę mogę przeżywać taką wymianę :) Widzę, że świetnie się bawiłaś i to był jeden z lepszych okresów w Twoim życiu :)) Strasznie chciałabym też pojechać na wymianę i móc przeżyć takie coś : )
OdpowiedzUsuńJestes z Carlem ?
OdpowiedzUsuńno przeciez napisalam , ze jestesmy zareczeni
UsuńNo tak, szybko zleciało.... Napisz jakąś notkę która podsumuje twój pobyt w USA i z radami dla przyszłych wymiencow. Acha i dodaj wreszcie zdjecia okolicy i twojego domu
OdpowiedzUsuńO tak napisz szybko jak było na graduadion i weselu. Byłam z Tobą od samego początku, śledzę z przyjemnością Twoje przygody i razem z Tobą przeżywam każde wydarzenie. Dziękuję Ci za to! Choć przez chwilę ogłam się poczuć jakbym to ja tam byłam.
OdpowiedzUsuńJa również ponawiam prośbę, dodaj zdjęcia Twojego domu i okolicy, jeszcze bardziej będziemy mogli wyobrazić sobie Ciebie w tych wszystkich miejscach. Obserwuje dokładnie wszystkie zdjęcia i otoczenie wydaje się być piękne, roślinność i drzewa...pokaż nam więcej na koniec. Wiem, że trudno Ci będzie znaleźć jeszcze czas ale zrób to dla wiernych czytelników. A Carl jest bardzo przystojny :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam , ze w USA wszyscy maja bardzo ładne , zadbane zęby . Czy jakoś specjalnie o nie dbają , czy mają taką naturę ?
OdpowiedzUsuń